GMO Seralini badanie

Inspirowani niekończącym się spektaklem naturalnej adaptacji, istoty ludzkie pielęgnują zafascynowanie dynamiką zmian i przeobrażeń w obrębie biosfery. Tego rodzaju modyfikacje zostały umiejętnie skonstruowane poprzez skomplikowane techniki krzyżowania gatunków, co przyniosło na świat unikatowe rasy zwierzęce jako potwierdzenie inwencji twórczej człowieka. Tymczasem przejawy tych przekształceń są wielowymiarowe.

Świeżo wykreowane rasy, doszlifowane przez ludzką rękę, niosą ze sobą ciężar skłonności do schorzeń, a ich czas istnienia jest dramatycznie skrócony. Ta mroczna rzeczywistość znajduje potwierdzenie w smutnych relacjach opiekunów psów rasowych. Praktyki sadownicze również dają świadectwo niegłośnej symfonii złączenia gatunków, kiedy to różnorodne odmiany drzew owocowych są z sobą splecione. Takie procesy krzyżowania odbywają się bez inwazyjnego ingerowania w intymną strukturę DNA.

GMO – Jak to się zaczęło?

Dzięki poznaniu struktury i funkcji DNA oraz genów, jakie miało miejsce w ostatnim stuleciu, zaczęto badać rozmaite geny, tworząc nową gałąź naukową. Odkrycie podstawowych mechanizmów związanych z przenoszeniem „informacji” z genu (DNA) do białka, fenotypu określającego zespół cech organizmu, takich jak morfologię, właściwości fizjologiczne, płodność, zachowanie się, przyczyniły się do poznania podstawowych zasad dziedziczenia. W dalszych pracach nad modyfikacjami gatunków wprowadzono obce geny do mikroorganizmów (bakterie, pleśnie, drożdże). Doprowadziło to do uzyskania genetycznie modyfikowanych organizmów GMO. Światowe uprawy GM (Genetycznie Modyfikowane) to przede wszystkim cztery rośliny:

  • soja,
  • kukurydza,
  • rzepak
  • bawełna. (obecnie dochodzą nowe).

GM soja w większości przeznaczana jest na paszę, kukurydza – głównie na pasze i biopaliwa, a rzepak – do produkcji olejów jadalnych i na biopaliwa.

Gdzie stosuje się GMO?

W sklepach w wielu produktach znajdziemy modyfikowaną skrobię. Takie produkty jak: sosy, keczupy, śmietana, budyń i wiele innych zawiera GM składniki. Mięso ze zwierząt karmionych paszami GM również ma zmienioną strukturę. Przemysł biotechnologiczny i kręgi lobbujące, które głoszą, że GMO są absolutnie bezpieczne dla środowiska i dla zdrowia, opierają swoje twierdzenia na przestarzałych paradygmatach, sprzecznych z najnowszą wiedzą. Coraz liczniejsze badania są wykonywane na zlecenie przemysłu lobbującego i są nieprawdziwe. Konsekwencje takich badań ponoszą całe społeczeństwa- chorując. Taka żywność nie jest też obojętna dla naszej budowy genetycznej. W 2005 roku Prescott przeprowadziło badanie z larwami wołka zbożowego. Wyniki tych badań (Prescott i współpracowników nad transgenicznym grochem), choć bardzo znaczące są mało znane. Larwy wołka zbożowego, szkodnika m.in. grochu, nie atakują nasion fasoli. Fasola zawiera bowiem białko o właściwościach silnego inhibitora amylazy – enzymu niezbędnego do trawienia zawartej w nasionach skrobi. Manipulacja genetyczna polegała na wprowadzeniu do genomu grochu genu inhibitora amylazy z fasoli. Uzyskano transgeniczny groch zabójczy dla larw pasożyta. Niestety groch ten wykazał także silny efekt alergiczny, prowadzący do śmierci myszy doświadczalnych. To doświadczenie dobitnie pokazuje, że gen przeniesiony do innego gospodarza, może spowodować nieoczekiwany i niepożądany efekt biologiczny (Prescott et al. 2005). Każdy gatunek roślin, zwierząt i mikroorganizmów, ma odrębną pulę genów. Odległe gatunki nie krzyżują się ze sobą w naturalnych warunkach. Przez tysiąclecia udoskonalanie odmian hodowlanych odbywało się na podstawie naturalne mechanizmy krzyżowania roślin pokrewnych i selekcji pożądanych cech – bez sztucznej ingerencji w genom roślin. Techniki inżynierii genetycznej znajdują zastosowanie w rolnictwie dopiero od niespełna dwóch dekad i żadne wcześniejsze doświadczenia nie pozwalają przewidzieć, jakie będą tego odległe skutki.

Rośliny GMO: KUKURYDZA i ZIEMNIAKI

Kukurydza GM ma cechę oporności na herbicyd, a więc jej uprawy są kilkakrotnie w sezonie wegetacyjnym opryskiwane szkodliwym dla zdrowia środkiem chwastobójczym, którego pozostałości mogą być obecne w ziarnie. Jednak ocenę bezpieczeństwa zdrowotnego (tzw. badania żywieniowe) wykonano na ziarnie roślin GM, które nie były traktowane herbicydem. Mimo to, w analizie toksyczności subchronicznej (testy 90-dniowe, 33% dodatek kukurydzy w paszy, grupy po 12 szczurów) wystąpiły statystycznie znamienne zmiany hematologiczne: obniżenie liczby granulocytów kwasochłonnych we krwi (eozynopenia) u samic otrzymujących GM kukurydzę. W innym badaniu nad kukurydzą NK603 u zwierząt otrzymujących karmę z kukurydzą GM obserwowano zwiększoną ilość hemoglobiny w krwinkach (MCHC) i większą objętość krwinek (MCV), niż u zwierząt kontrolnych Ziemniaki GM EH 92-527-1, Z OBNIŻONĄ ZAWARTOŚCIĄ SKROBI AMYLOZOWEJ (BASF)W badaniach toksykologicznych wykonanych w grupach po 10 szczurów, u samic otrzymujących dodatek ziemniaków GM stwierdzono zmiany w układzie białokrwinkowym i wzrost masy śledziony, jednak nie analizowano morfopatologii tego narządu. U samców otrzymujących GM ziemniaki, zaobserwowano większą liczbę cyst tarczycy niż u zwierząt kontrolnych. Wniosek: badania wykonano na zwierzętach chorych, a ziemniaki GM powodowały nasilenie zmian chorobowych. Kuriozalne stanowisko EFSA: „Cysty tarczycy występują często u szczurów, a ich liczba zmienia się z wiekiem. Panel GMO uważa, że to efekt naturalnej zmienności i nie wymaga dalszej oceny bezpieczeństwa”. (Opinion of the Scientifi c Panel on Genetically Modified Organisms […] 2006).

 Czy GMO jest zagrożeniem dla zdrowia?

 W powszechnej opinii najwięcej obaw budzi kwestia czy żywność pochodząca z roślin GM jest zdrowa i czy nie zagraża przyszłym pokoleniom. Obecnie mamy stosunkowo niewiele udokumentowanych doniesień o zagrożeniach dla zdrowia. Warto jednak pamiętać, że w USA, gdzie żywność ta najdłużej jest obecna na rynku (pierwszy transgeniczny produkt, pomidor Flavr Savr dopuszczony na rynek w 1994 r.), nigdy nie była ona znakowana. Dlatego nie ma możliwości przeprowadzenia żadnych badań epidemiologicznych. Jeżeli zaś chodzi o badania laboratoryjne, to Séralini i współpracownicy przestrzegają, że stosowane dziś schematy doświadczalne w ocenie ryzyka, nie pozwalają wykryć odległych skutków stosowania takiej diety. „Większą uwagę powinno się więc zwracać na potencjalne ryzyko chorób hormonozależnych oraz wczesne symptomy toksyczności, a schematy doświadczalne powinny zostać odpowiednio zmodyfikowane i dostosowane do detekcji efektów chronicznej ekspozycji oraz wpływu na następne pokolenia” (Séralini et al. 2009). Potencjalne ryzyko zdrowotne obejmuje zarówno następstwa manipulacji genetycznych, jak i efekty samej technologii upraw GM (opryski herbicydem w uprawach HR, obecność toksyny Cry w odmianach Bt). Szersze omówienie niektórych realnych i potencjalnych założeń w załączniku PDF. na końcu artykułu.

Czy należy bać się żywności GMO?

Biotechnolodzy i przemysł wprowadzający i promujący modyfikowaną żywność pierwotnie zapewniali, że dzięki takiej żywności głód na ziemi zniknie. Choć w ciągu kilkunastu lat areał upraw roślin GM wzrósł setki razy, to w tym samym czasie liczba głodujących także zwiększyła się o ok. 150 ml. Co jest wynikiem drapieżnej działalności koncernów zmuszających małych rolników do sprzedania swojej ziemi? Jest to oczywiście wynik światowej polityki, dotowania z budżetów państw „wybrańców” Duże firmy są wspierane finansowo i politycznie przez lobbujących polityków, banki i inne instytucje. Stosowane są m.in. takie praktyki jak olbrzymie zwolnienia podatkowe i inne ulgi. Takie stronnicze wspieranie dużych firm powoduje, że mały rolnik nie jest w stanie konkurować i bankrutuje, poszerzając jednocześnie grupę ludzi żyjących w ubóstwie. Dla przykładu podaję, że drogie ziarno GM doprowadziło już w Indiach kontraktujących je rolników nawet do zwiększenia biedy, masowych bankructw i wielu samobójstw
(wg filmu „Życie wymyka się spod kontroli”).

 Produkty GMO. Czy komuś zależy na twoim zdrowiu?

Z jednej strony mamy zatem globalizacyjną „nowoczesność” w postaci skupienia zysków rolniczych z całej planety w rękach kilkunastu megakorporacji, a z drugiej możliwość wywołania kryzysu gospodarczo-społecznego w wielu państwach, a może i globalnego kryzysu żywnościowego. W imię zwiększania produkcji koncernów, choć już dziś wielkie firmy wyrzucają prawie połowę wyhodowanych plonów dla utrzymania wysokich cen na żywność, wzmagając tym samym głód na Ziemi (Forum 49/2009, 34–37). Szereg badań wykazało, że żywność i pasze modyfikowane genetycznie przyczyniają się do wielu poważnych schorzeń ludzi i zwierząt. Możesz poczytać o tym tu: 10 faktów dotyczących szokującego badania GMO Prof. Seraliniego. Wydaje się, że zostaje zaburzony cały pierwotny ekosystem. Aktualnie obowiązujące prawo o GMO jest tylko pozornie restrykcyjne. Normy ograniczające pozostają pod kontrolą użytkowników, którzy określają zasady bezpieczeństwa. Widoczne jest tu przekupstwo, interesowność, oziębłość i brak troski o przyszłe pokolenia ze strony władz. Fałszowane i zatajane badania są tylko przykrywką dla bezwzględnego działania na szkodę istot żyjących. Brak informowania konsumenta o składzie GM w produkcie jest nagminne. Aspekt moralny nie jest w ogóle brany pod uwagę przez producentów, narażając zdrowie ludzi. Jeżeli testowane zwierzęta karmione GM kukurydzą czy soją, wykazywały takie schorzenia jak: zmiany w parametrach krwi (limfocytach, granulocytach, etc.) i uszkodzenia ważnych organów (nerek, wątroby, etc.) to czy dla dziecka lub dorosłego jest to bezpieczne? Lub czy chciałbyś spożywać mięso, wiedząc, że np. świnia była chora na białaczkę? Lub miała uszkodzone organy? Dzisiaj wiele hodowli używa pasz do karmienia zwierząt z domieszką GM zbóż. Więc komu zależy na Twoim zdrowiu?

Artykuł został napisany na podstawie pracy badawczej: “ORGANIZMY GENETYCZNIE MODYFIKOWANE (GMO) W KONTEKŚCIE ZAGROŻEŃ ŚRODOWISKA”

Visits: 15

Similar Posts